11 listopada 2016

WIELKI POWRÓT + social media

Witam i o zdrowie pytam. W ostatnim czasie działo się tak dużo...
Nawet nie zliczę ile mnie tutaj nie było. Grunt, że jestem. Odnowiona, pełna nowej motywacji, i wiary w siebie. Może teraz to będzie miejsce, gdzie nie będe musiała udawać kogoś kim nie jestem. Nie mówię, że wcześniej tak było, ale nie czułam "tego czegoś". Pisanie zawsze dawało mi frajdę. Rozmyślanie nad różnymi tematami zawsze sprawiało, że czułam się taka spełniona. Jednak skoro tak było to dlaczego przestałam pisać? Sama nie wiem. Może to był czas zmian dla mnie. Fizycznych i psychicznych. Dużo zrozumiałam, dojrzałam, a teraz muszę to przelać na mojego bloga. Doszłam też do wniosku, że obiecywanie jest co najmniej bez sensu. Będe miała pomysł,  czas i ochotę - to wstawię posta. Nic na siłę.Teraz nie chce przyciągać tutaj nikogo na siłę. Jeżeli czytając mojego bloga uważasz, że podoba Ci się to co robię to koniecznie zostań. Obserwuj jak się rozwijam i jak idę przed siebie. Możesz mi też powiedzieć co mogę zmienić. Jestem bardzo otwarta na nowe propozycje. Chcę, abyś ty, drogi czytelniku, czuł się u mnie dobrze. Bo to właśnie dla Ciebie piszę.

Odbiegając troszeczkę od kwestii bloga, bardzo przyłożyłam się do moich social media. Zależy mi na każdym najmniejszym kontakcie z osobami, którym podoba się to co robię i lubią mnie śledzić.
Dlatego, jeżeli jeszcze nie wiesz jak nazywam się na snapchacie, jak wygląda mój instagram czy jakie musical.ly nagrywam, to koniecznie to sprawdź. Jest mnie tam dużo, nie ukrywam. Jak narazie tego nie zmienię. Zostawiam Was z moimi kontami w internecie, a ja w tym czasie idę przygotowywać się na koncert Justina Biebera (BĘDZIE RELACJA NA SNAPCHACIE). Wszystkim którzy idą życzę niezapomnianych wrażeń, a tym którzy siedzą w domku MIŁEGO DNIA!  
instagram: _ryba
snapchat: gitti_maja
musicial.ly: _ryba
facebook: Maja Sum
(reszta social media w zakładce : contact)


(kliknij tu, lub w screena)






Czytaj dalej »

14 kwietnia 2016

Świat bez używek istnieje

Chyba nie będę już nigdy nic obiecywać, na pewno nie jeżeli chodzi o regularność tego bloga. Stanęłam w miejscu i chcąc nie chcąc nie miałam ochoty w ogóle tutaj pisać. Brak zdjęć, dobrego wyglądu ani pomysłów po prostu mnie dobił. O szkole nie będę wspominać. Do wakacji już tylko 71 dni.  Mam nadzieję, że już koniec przekładaniem wszystkiego na potem i nareszcie uda mi się wszystko zorganizować! 
Jak już mowa o szkole; dzisiaj post, który kieruję głównie do młodzieży w wieku gimnazjalnym, ale i tych młodszych. Starsi mogą napisać w komentarzu co o "tym" sądzą. 

Czytaj dalej »

23 lutego 2016

Ulubieńcy lutego!

Po bardzo długiej i męczącej przerwie nareszcie wracam do blogowania. 
W tej nieobecności chorowałam tak dużo, że chyba pobiłam rekord. 
Nie tylko zatrzymała mnie nauka, ale również brak odporności przy czym kompletnie nie miałam sił (ani pomysłów) na napisanie ciekawego posta. Tak też się stało, że zbliża się końcówka miesiąca, po co czekać jak można zrobić posta o ulubieńcach tydzień przed końcem miesiąca? Osobiście jestem wielką fanką tego typu postów, dlatego sama je robię. Przygotowanie ich to również sama przyjemność. 

Dzisiaj o 15:00 rusza też głosowanie na bloga roku
Startuję, nie poddaję się i staram się dobić do pierwszej 10! W tym roku do głosowania angażuję wszystkich moich znajomych, szkołę i rodzinę. Przede wszystkim nie boję się stawić czoła ludziom, którzy pierwszy raz ujrzą mojego bloga. Może się im spodobać lub nie - w gruncie rzeczy ten blog to moje drugie ja, dlatego go piszę. 

 Może mnie wesprzecie? :)


Czytaj dalej »

20 stycznia 2016

SCHODY

Pogrążeni w codziennym stresie i wyzwaniach jakie stawia nam każdy nowy dzień. Uciekamy myślami tam gdzie jest źle, nie tam gdzie może być dobrze. Szukamy negatywów zastanawiając się skąd tak właściwie się biorą. Nie pozbywamy się myśli, które każdego dnia spychają nas coraz niżej. Myślimy, myślimy, myślimy. Idziemy, po prostu idziemy przed siebie i stawiamy czoła kolejnym wyzwaniom...Nie próbujemy sobie wytłumaczyć, po prostu idziemy. W czarną dziurę. Z każdym dniem jesteśmy coraz niżej i tracimy cel. Wchodzisz pod górę, coraz bardziej zmęczony i bezsilny zastanawiając się czy ma to sens? Przecież każdy schodek coraz bardziej Cie przybija do ziemi. Dalej idziesz, coraz wolniej... przerywasz, ale idziesz. Nagle ustąpiłeś. Stanąłeś. Poddałeś się.
 Każdego dnia każdy z nas potyka się o kłody. Są one normalną częścią życia każdego  z nas.

Po prostu gdy już masz ten cel, on nagle zanika. Robi się coraz to bardziej przezroczysty. Nie musi tak być. Co dnia wchodzisz po schodach, męcząc się i zastanawiając się czy nie zejść. Przecież jeszcze tak dużo Ci zostało. Może faktycznie lepiej się wycofać, bo łatwiej, bo krócej i z głowy. 
Schody. Te szczebelki to wyzwanie w życiu każdego z nas. Jeden schodek - jedno nowe wyzwanie. Robiąc sobie kondycje, łatwiej jest chodzić po schodach. Czemu nie mamy kondycji? Boimy się.
Kondycja to to nasze życiowe doświadczenie, które wyrabiamy sobie za każdym razem gdy coś nam się nie udaję. Na pewno to znasz, drogi czytelniku. Znasz klęskę, znasz ból. A chcesz dalej być poddaną tego uczucia? Czy wolisz zadbać o swoje i zawalczyć o swoje marzenie?  

Zawsze łatwiej jest się poddać i dalej żyć jak wcześniej. Monotonia.





Zapraszam również wszystkich na snapa, którego założyłam z Madzią - moją przyjaciółką. 
Codzienna dawka motywacji, nowych ćwiczeń i przepysznego jedzenia - nie będziesz żałować!




Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia